- Kochanie – usłyszałem krzyk mojej
narzeczonej z kuchni – Otwórz drzwi. To pewnie Laura
Jaka Laura? – spytałem siebie. Ah tak. To
świadkowa Ani…
Niechętnie wstałem z kanapy i wyłączyłem
telewizor. Powolnym krokiem udałem się do drzwi. Poprawiłem włosy przeglądając
się lustrze i złapałem za klamkę. Otworzyłem drzwi i zobaczyłem śliczną
rudowłosą dziewczynę. Serce zaczęło mi mocniej bić. Była naprawdę śliczna.
- Witam. Jestem Laura Żmuda, przyjaciółka
Ani - wyciągnęła do mnie rękę i
uśmiechnęła się szeroko.
Uścisnąłem jej dłoń, przeszły mnie dreszcze
- Robert Lewandowski, narzeczony – odpowiedziałem
i również się uśmiechnąłem. Zaprosiłem ją do domu. Z kuchni przyszła Ania i od
razu przytuliła się do rudej, mówiąc jak
to dawno się nie widziały.
- Robert, zrobisz nam herbaty? – spytała
Ania i ucałowała mój policzek. Taaa, człowiek ma jeden dzień wolnego i nawet
nie może odpocząć. Co ja, pokojówka jestem?
Zrezygnowany udałem się do kuchni iw
stawiłem wodę. Dziewczyny usiadły w salonie i zaczęły się babskie ploteczki. Wciąż wpatrywałem się w rudowłosą dziewczynę… Co to się dzieje? Ja
już chyba szaleje z braku wolnego czasu.
Jestem
Robert Lewandowski i za cztery miesiące biorę ślub.
__________
i oto jest prolog :)
mam nadzieję, że w jakiś sposób Was zaciekawił!
To opowiadanie będzie sobie liczyć 12 odcinków + prolog i epilog :)
a niebawem ruszam z opowiadaniem niespodzianką! Nie opublikuje bohaterów aż do drugiego odcinka xD
p.s szablon na tego bloga zrobię <mam nadzieję> w najbliższym czasie, więc proszę nie zniechęcać się od razu^^
Pozdrawiam :*
Jajaj, to co się stanie Anią? Boże, kiedyś jej nienawidziłam, ale mi przeszło, kibicuje jej i Robertowi, więc mam nadzieje, że nie zrobisz z niej żądnej suki :d Czekam na nowy ♥
OdpowiedzUsuńWidze, że Laura wywarła mocne wrażenie na Robercie... Ciekawe jak to sie dalej potoczy bo przeciez za cztery miesiące ślub. Czekam na pierwszy rozdział
OdpowiedzUsuńhttp://male-jest-wredne.blogspot.com ---> zapraszam na nowy rozdział ;d
zapowiada się bardzo ciekawie. czyżby Laura zawróciła w głowie Roberta? zobaczymy, co wyniknie z ich znajomości!
OdpowiedzUsuńHej:) Ciekawie się zapowiada.
OdpowiedzUsuńStykam się z Twoimi komentarzami na kilku blogach, ale jakoś nie wpadłam na pomysł, żeby poczytać Twoje opowiadania. Może przez multum przeróżnych linków, a i Ty nigdy nie reklamowałaś się na żadnym z moich blogów.
Jakbyś mogła mnie informować o tym co piszesz, to byłabym wdzięczna. Żeby Ci tutaj nie śmiecić to zapiszę się w linkach ze swoimi wypocinami a nóż któreś przypadnie Ci do gustu :)
Pozdrawiam Fiolka :)
Zapowiada się ciekawie ;) Robertowi spodobała się świadkowa narzeczonej... Ciekawa jestem, czy w takim wypadku dojdzie do tego ślubu. Czekam z niecierpliwością na pierwszy rozdział. Informuj mnie, proszę, o nowościach na GG: 8675263, lub na blogu: www.el--tiempo--de--ti.blogspot.com. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń